Parafrazując tytuł popularnego swego czasu filmu na jednej z platform streamingowych, dzisiaj taki trochę nietypowy wpis. Chce jednak pokazać, że nie warto chodzić ze spuszczoną głową. Warto iść z podniesioną, nawet gdy nie macie na to ochoty.
Tak wiem, czasami bywa ciężko, ale wówczas nasze nastawienie może sprawić, że umknie nam coś fajnego. Nie tylko widok pięknego nieba... No i wato pamiętać, że nic tak nie wkurza tych, którzy nam źle życzą, jak nasze uśmiechnięte twarze ;)
Co do zdjęć. Pierwsze trzy zrobiłem, gdy wyszedłem w niedzielę trochę potruchtać. Naprawdę widok nieba zaskoczył mnie. Natomiast trzecie to taki przekolorowany bonus. Taka podkręcona "oczojebka”, ale muszę przyznać, że widok zachodzącego słońca w pobliżu Landeskrone i tego też obłędnego nieba, sprawił mi olbrzymią przyjemność :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz