Jednym z efektów tak pięknej i upalnej wiosny była susza. Piszę była bo sytuacja nieco się w ostatnich dniach poprawiła, jednak moim zdaniem dwa, trzy tygodnie za późno. Rzepaki już ze strąkami, a i zboża wykłoszone. Niestety obecne deszcze nie sprawią, że plony będą większe, a zboża wartościowsze. Niesamowicie jednak przyroda broniła się przed suszą, co świetnie obrazują pola pszenicy:
Zawijane w trąbkę łodygi chronią przed utratą wilgoci.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0d0zqIyOq08IMeU5yzEtbHiXQJcV08kYdReW1M93ABT7N8Hr5GlDU3uqsjGObG7jo8d5622eWlV4XlWBD6vob3Q4VRaiOtHUMR3zSphdNMtREGF_xmD8xQXaSRfBPXP2TN1ricyrQk9j2/s1600/_JAC7390.jpg)
Nawet Tyrion ograniczał się do spacerów ścieżkami technologicznymi bez żadnych gonitw.
Wszyscy patrzyli w niebo czekając na deszcz, a tren nie nadchodził, lub mijał nasze tereny.