środa, 10 marca 2010

Realny Socjalizm

Miałem tylko powkurzać się przed monitorem ale niejako do ponownego ruszenia sprawy sprowokował mnie (ale w pozytywnym sensie) @dolnoslaski pisząc o pałacu w Kunowie.
Za każdym razem gdy widzę popadający w ruinę pałacyk, czy dworek to scyzoryk otwiera mi się w kieszeni, a w duchu dziękuję poprzedniemu ustrojowi.
No bo kto jest winny temu, że otaczają nas ruiny pięknych kiedyś obiektów? Wszystko miało być wspólne (czyt. państwowe), a tak naprawdę przez 50 lat nikt się takimi obiektami (w większości) nie zajmował lub też gospodarzone przez ówczesne pegr'y zamiast wartości kulturalnej osiągnęły wartość rolniczą.
Upadł system i co się okazuje, wiele z takich zabytków nie da się już uratować, inne stały się własnością osób prywatnych, które nie maja środków lub też nie są zainteresowane ich odrestaurowaniem. Jeszcze inne należą do Skarbu Państwa i najczęściej mieszczą się w nich niejako socjalne lokale mieszkalne.
Nie pozostaje nic innego jak udokumentować takie miejsca by wracać po latach do nich w formie wspomnień podczas oglądania fotografii, można też co niektóre zamieszczać na opuszczone.com, ale to nie o to chyba w tym wszystkim chodzi.

Jeden z przykładów - "zameczek" przy ulicy Sportowej w Sulikowie:















czwartek, 4 marca 2010

Martwię się o Zalew Witka

Jak co roku na zalewie doszło do retencyjnego spuszczenia części wody. Niestety tym razem nie nastąpiło jak to bywało ostatnio całkowite rozpuszczenie lodu. Zima wraca, woda opadła a lód pozostał. Obawiam się by nie powtórzyła się sytuacja jak na Jeziorze Słupeckim.
Lód ma jeszcze ok 15cm grubości oby zbliżający się ponowny atak zimy nie spowodował przyduchy i masowego śnięcia ryb.
Wkurza też, że właśnie w tym okresie drapieżniki szykują się do tarła, a przez obniżenie poziomu wody zostały pozbawione miejsc do rozrodu. Tam gdzie doszło do tarła to raczej nic ze złożonej ikry nie będzie - szkoda.






O tym jak bardzo woda opadła mogą się przekonać Ci którzy znają to miejsce, patrząc na fotkę poniżej. Widać na niej cypel, który zawsze jest pod wodą i tylko przy naprawdę niskim poziomie, jego cześć znajduje się na powierzchni.