Na tym zdjęciu jest niebo nad moim domem - i tak już od parunastu ładnych dni. Słońce pojawia się od czasu do czasu ale temperatura na dworze nie rozpieszcza. Wiem, że jako Polak jestem niemal stworzony do narzekania jednak, co mam powiedzieć na taką pogodę? Wygląda na to że cały czerwiec będzie jak kwiecień!
Gdy tak nad tym myślę coraz częściej zastanawiam się nad tymi niewieloma głosami które zaczynają krytykować działania związane z "globalnym ociepleniem". Wydaje mi się jednak, że zamiast ocieplenia obserwujemy raczej oziębienie klimatu. Są lata gorące ale jednak częściej zawodzimy się na pogodzie, trudno to dostrzec z krótkiej indywidualnej perspektywy. Ponadto całe to gadanie na temat dziury ozonowej i dwutlenku węgla - okazuje się, że lasy Amazonii wytwarzają go więcej niż ludzie. Ostatnio w "Rzepie" Ziemkiewicz napisał krótki artykuł o tym, że mistrzostwem świata jest wprowadzony limit na emisję gazów przez przedsiębiorstwa i że nie jest to nic innego jak wielki przekręt. Potężne i bogate firmy płacą do kasy UE olbrzymie kwoty za emisje - a gdzie później one trafiają? No cóż ostatnio diety europosłów bardzo wzrosły ;) Dodatkowo finansowane są przedsięwzięcia jakie mogłem zobaczyć na Discovery typu rozkładanie materiału odbijającego słońce na lodowcu by spowolnić jego topienie - chore.
Zaczyna mi się to wszystko nie podobać. Jestem niemal pewny że Ziemia poradzi sobie bez naszej pomocy, nie lubię jednak być nabijanym w butelkę!