Czy wiecie, że istnieje stereotyp który mówi, że jak Polak nie ma o czym rozmawiać to konwersuje na temat pogody. Nie lubię podlegać stereotypom ale stwierdzam, że na temat pogody mówię dużo ;) bronie się tym, że wędkuję, a w tym sporcie pogoda odgrywa ważną rolę. Stwierdzić można jedno - nie lubimy milczeć, milczenie nas przeraża, uważamy że to coś złego, jednak moim zdaniem dobrze jest pomilczeć z ukochaną osobą lub przyjacielem, najważniejsze by być razem, ale co tam, przejdźmy do pogody.
Nie wiem jak u Was ale u nas listopad jest jak późny wrzesień. gdyby nie wiatr to na pole mógłbym pójść w grubej bluzie. W terenie można dostrzec zielenienie się zbóż (sic!),
oj rolnicy zaczynają się martwić, zwłaszcza Ci którym wybujał rzepak. Z drzew pospadały prawie wszystkie liście, jednak jak ktoś wie gdzie to może jeszcze zjeść jabłko ;)
Ogólnie jednak przyroda śpi:
ale nad wodą można jeszcze fajnie połowić, biorą bowiem ładne leszcze i na drapieżnika warto się wybrać. Nurtuje mnie jednak pewne pytanie: jaka będzie zima? - jak sądzicie - piszczcie. Moim zdaniem będzie łagodna i błotnista, obawiam się tylko by nie rozpoczęła się pod koniec lutego i nie potrwała do końca maja ;)