Jadąc gdzieś na dłużej zabieram ze sobą sprzęt do biegania. Tak samo jest gdy wybieramy się odwiedzić Szwagrów, w Domaszczynie. To świetna okazja, żeby pozwiedzać okolice. Pak w Szczodre opisywałem już tutaj, teraz czas na olbrzymie dęby i staw Ciężek.
Najczęściej gdy nie muszę biegać niczego szybkiego, odpalam Stravę i na podstawie dostępnych ścieżek, nanoszę kurs i planuje trasę, później zrzucam ją do zegarka i ruszam w drogę. Świetna przygoda. W en oto sposób biegając po lesie sosnowym natknąłem się na rzeczkę o nazwie prawdopodobnie Dobra, a później aleję olbrzymich dębów, ale jeden w drugi zabytki przyrody – takie są olbrzymie!
Po chwili wyłonił się przepiękny staw (gospodarstwo rybne) z wyspami i masą ptaków wodnych: kormorany, czaple, łabędzie, łyski, kaczki krzyżówki i inne. Zrobiłem rundkę dookoła stawu i postanowiłem wrócić, gdy nie będzie liści, już pieszo i z aparatem. Okazja nadarzyła się w miniona sobotę, a poniżej fotorelacja:
Na druga stronę przeszedłem po zwalonym drzewie, przypominając sobie młodzieńcze czasy ;) Fakt, że ciążył mi trochę sprzęt za parę tysięcy złotych :P
Takich olbrzymów jest tam kilkadziesiąt!
Cudowne miejsce wiosną, gdy dopiero zaczyna zielenić się i jesienią, gdy robi się kolorowo!
Fajna ścieżka dookoła stawu. Spotkałem kilka rodzin w tym z wózkami!
Wysp jest bodajże cztery i wiosna i latem przesiadują na nich ptaki.