Dlaczegooooo? Dlaczego dopiero w ostatni dzień kwietnia mogę napisać, że tak powinna wyglądać wiosna?! Po najcieplejszym od czasu podjęcia pomiarów lutym, przyszedł najzimniejszy od pięciu lat marzec , a po nim kwiecień, który na początku przez trzy dni był upalny, a później mogliśmy o nim napisać, co najwyżej: kwiecień plecień poprzeplata, trochę zimy i trochę ... jesieni ;) Dobrze, że już się kończy, ale za to jak się kończy... Po 5 maja czekają nas upały! I dobrze, bo przyroda musi nadgonić bo jest o około dwa tygodnie spóźniona...
sobota, 30 kwietnia 2016
czwartek, 21 kwietnia 2016
Z powietrza, lądu i wody ;)
Dzisiaj takie trzy wiosenne z różnych sfer życia ;) W rolach głównych: łabędzie, koziołek na tle pociągu i karp ;)
sobota, 9 kwietnia 2016
Kaczeńce, potrzos i mokry Tyrion
Jeżeli nie boicie się kleszczy, których jest sporo na początku tej wiosny, to warto porozglądać się po przydrożnych rowach , wyglądając pięknych kaczeńców. Dwa zdjęcia z dzisiaj Do tego śliczny potrzos i mokry Tyrion ;)
sobota, 2 kwietnia 2016
A co na Witce?
Odpicowałem w tygodniu rowerki i mieliśmy ambitny plan na rowerki. Niestety moja kochana żonka rozchorowała się i skończyło się na samotnej wycieczce na Witkę żeby zobaczyć co tam ciekawego się dzieje.
Wcześniejsze wpisy o odbudowie zapory:
- Zapora na Witce nocą
- Witka – po katastrofie
- Witka - co dalej?
- Zalew Witka – zakończono pierwszy etap odbudowy
- Trwa odbudowa zapory na Witce
- Odbudowa zapory na Witce - letni postęp prac
Nim się jednak wdrapałem na górę musiałem wyczuć moment żeby nie zostać piekarzem ;) Zjeżdżająca z góry grupka nie miała tyle cierpliwości i śmignęła przez ten pył ;)
Widok na kościół św. Wawrzyńca, jedno z moich najbardziej ulubionych miejsc po stronie czeskiej. Więcej o nim pisałem i pokazywałem Wam tutaj.
I jeszcze jeden widoczek. Tutaj wszędzie będzie woda ;)
Na górce w Niedowie pomiędzy bukami zobaczyłem taką budowlę. To chyba ujęcie wody, studnia. W środku niezabezpieczona ale poświeciłem lampa i nie ma tam nic ciekawego ;)
Fajne widoki z góry - póki nie ma liści :)
Teraz zabieramy się za zaporę. Główne rzeczy wykonane. Ale infrastruktura okołozaporowa jeszcze nieco w tyle:
Jest już gotowa droga po szczycie zapory. Jako ciekawostkę napiszę, że rowerem nie będzie można przejechać. Jednoślad trzeba będzie przeprowadzić. Nieoficjalnie - ktoś nie dopatrzył tego w projekcie i barierek ochronne są za niskie dla rowerów :(
Druga strona:
Przepławka dla ryb:
Jeszcze trochę prac zostało:
I w całości:
a Tyrion rośnie ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)