Kto zagląda do mnie na Instagram ten wie, że od pewnego czasu pracujemy nad powrotem w góry. Tak szybko z małymi dziećmi nie da się wrócić. Nam się jednak udało :)
W ubiegłym roku Michałkowi udało się zaliczyć (na brzuchu Marty) wieże widokową na Czerniawskiej Kopie klik-klik. Miśka oczywiście już bardziej oblatana ;) Wówczas trasę wybraliśmy krótką ale z mocnym podejściem. W tym, sezon otworzyliśmy ponad 6km - z dwójką małych dzieci to nie lada wyczyn - podejściem na Wysoki Kamień w Szklarskiej Porębie.
Trasę zaczynamy na "zakręcie śmierci", na wysokości nieco ponad 800 mnpm. Kończymy na pięknym Wysokim Kamieniu - 1044 mnpm. Fajna wyprawa, wręcz rekreacyjna. Na górze mieliśmy okazje zjeść przecudny jabłecznik :D I co ciekawe - naszej córce z wycieczki najbardziej utkwiło, że miała okazję porzucać śnieżkami ;)