Odpicowałem w tygodniu rowerki i mieliśmy ambitny plan na rowerki. Niestety moja kochana żonka rozchorowała się i skończyło się na samotnej wycieczce na Witkę żeby zobaczyć co tam ciekawego się dzieje.
Wcześniejsze wpisy o odbudowie zapory:
- Zapora na Witce nocą
- Witka – po katastrofie
- Witka - co dalej?
- Zalew Witka – zakończono pierwszy etap odbudowy
- Trwa odbudowa zapory na Witce
- Odbudowa zapory na Witce - letni postęp prac
Nim się jednak wdrapałem na górę musiałem wyczuć moment żeby nie zostać piekarzem ;) Zjeżdżająca z góry grupka nie miała tyle cierpliwości i śmignęła przez ten pył ;)
Widok na kościół św. Wawrzyńca, jedno z moich najbardziej ulubionych miejsc po stronie czeskiej. Więcej o nim pisałem i pokazywałem Wam tutaj.
I jeszcze jeden widoczek. Tutaj wszędzie będzie woda ;)
Na górce w Niedowie pomiędzy bukami zobaczyłem taką budowlę. To chyba ujęcie wody, studnia. W środku niezabezpieczona ale poświeciłem lampa i nie ma tam nic ciekawego ;)
Fajne widoki z góry - póki nie ma liści :)
Teraz zabieramy się za zaporę. Główne rzeczy wykonane. Ale infrastruktura okołozaporowa jeszcze nieco w tyle:
Jest już gotowa droga po szczycie zapory. Jako ciekawostkę napiszę, że rowerem nie będzie można przejechać. Jednoślad trzeba będzie przeprowadzić. Nieoficjalnie - ktoś nie dopatrzył tego w projekcie i barierek ochronne są za niskie dla rowerów :(
Druga strona:
Przepławka dla ryb:
Jeszcze trochę prac zostało:
I w całości:
a Tyrion rośnie ;)
Rower odpicowany, a Ty miałbyś nim w taki pył... no nie ;)
OdpowiedzUsuńŁadne widoczki :)
Nieźle, oby się ten projekt Witki sprawdził, mielibyśmy fajną trasę rowerowo-biegaczową :)
OdpowiedzUsuńByłem na zaporze ostatnio, ale służbowo, wygląda to zarąbiście, tyle specjalnego betonu co tam wlano, to szok, żadna woda tego nie ogarnie teraz.