Na tym zdjęciu jest niebo nad moim domem - i tak już od parunastu ładnych dni. Słońce pojawia się od czasu do czasu ale temperatura na dworze nie rozpieszcza. Wiem, że jako Polak jestem niemal stworzony do narzekania jednak, co mam powiedzieć na taką pogodę? Wygląda na to że cały czerwiec będzie jak kwiecień!
Gdy tak nad tym myślę coraz częściej zastanawiam się nad tymi niewieloma głosami które zaczynają krytykować działania związane z "globalnym ociepleniem". Wydaje mi się jednak, że zamiast ocieplenia obserwujemy raczej oziębienie klimatu. Są lata gorące ale jednak częściej zawodzimy się na pogodzie, trudno to dostrzec z krótkiej indywidualnej perspektywy. Ponadto całe to gadanie na temat dziury ozonowej i dwutlenku węgla - okazuje się, że lasy Amazonii wytwarzają go więcej niż ludzie. Ostatnio w "Rzepie" Ziemkiewicz napisał krótki artykuł o tym, że mistrzostwem świata jest wprowadzony limit na emisję gazów przez przedsiębiorstwa i że nie jest to nic innego jak wielki przekręt. Potężne i bogate firmy płacą do kasy UE olbrzymie kwoty za emisje - a gdzie później one trafiają? No cóż ostatnio diety europosłów bardzo wzrosły ;) Dodatkowo finansowane są przedsięwzięcia jakie mogłem zobaczyć na Discovery typu rozkładanie materiału odbijającego słońce na lodowcu by spowolnić jego topienie - chore.
Zaczyna mi się to wszystko nie podobać. Jestem niemal pewny że Ziemia poradzi sobie bez naszej pomocy, nie lubię jednak być nabijanym w butelkę!
Jacku, ochrona środowiska to piekielna machina służąca do zarabiania pieniędzy. Sporo na ten temat można przeczytać na necie i nie sądzę żeby to były bzdury. Za dużo tego.
OdpowiedzUsuńTo co wydalamy do atmosfery jako produkty uboczne naszej działalności, to kropla w morzu w stosunku do tego co wydziela się np. podczas wybuchu wulkanu. Oczywiście nie rozpatrujemy tutaj toksycznych związków, zatruwania gleby i wód, bo to jest oczywiste.
Studiuje elektrotechnikę i znam plusy i minusy odnawialnych źródeł energii a także mam ugruntowany pogląd nt. elektrowni atomowych - jestem jak najbardziej za. Ale zauważ, że nie ma najmniejszego znaczenia jak dana inwestycja ma się do wpływu na środowisko (pozytywnego czy negatywnego) ale które lobby na tym więcej zarobi.
Szkoda tak gadać tylko o teoriach spiskowych...ale faktycznie nas nabijają w butelkę, praktycznie na każdym kroku.
Bardzo serdecznie Ci polecam książkę "Państwo strachu" znakomitego autora (niedawno zmarłego) Michaela Crichtona. Opisuje ona pewne mechanizmy...a przy okazji jest świetną sensacją.
Mam nadzieję, że Ci się troche pogoda w Twoich rejonach poprawi bo smętny się robisz ;-)
Pozdro
Niestety pogoda jest jeszcze gorsza niż wczoraj. Nadal zdania nie zmieniam - to bzdura zwłaszcza w takiej formie jak przedstawia ją nam lobby związane z limitami emisji i w ogóle przedstawiające katastrofę globalną.
OdpowiedzUsuńSama zaś ochrona środowiska to poważna sprawa i z tym się zgadzam, znam temat poczynając od zbiórki odpadów, recykling jak i sam temat energii odnawialnych gdzie np. małe elektrownie wodne są beznadziejnym pomysłem (jak już to jestem za elektrowniami wiatrowymi) a uzyskiwana z tych źródeł energia jest baaardzo droga. Ja także jestem za elektrowniami atomowymi i uważam, że to jedyne rozwiązanie.
Piszesz o lobby - one są wszędzie - czy wiesz że min. takie lobby robią wszystko by nie przeszła ustawa która samorządom "odda" wywarzane przez ich mieszkańców śmieci. Powoduje to możliwość kompleksowego załatwienia sprawy i nie będzie sytuacji, że jeden ma umowę na wywóz śmieci a drugi nie - w małych miejscowościach rzecz często spotykana, jednak "to" lobby nie chce tego bo patrzy na swoje interesy a nie na stan polskich lasów czy poboczy.
Nie mamy na to wszystko zbyt duzego wplywu...My jako jednostki, nie mowie o 'pospolitym ruszeniu' :) Od dawna wiadomo,ze jak na wszystkim - na skazeniu srodowiska tez sie zarabia...Smutne ale prawdziwe!
OdpowiedzUsuńZycze poprawy pogody, albo....wycieczki do lasu, bo pokazaly sie grzyby,przynajmniej w Lubuskim (letni wysyp) :)