Jedną z fajnych rzeczy, którą lubię w jesieni poza oczywiście kolorami, są mgły, ale nie wszystkie, tych ciemnych, wiszących, przez cały dzień nie znoszę. Najpiękniejsze są poranne, które wschodzące słońce pięknie podświetla, a w miarę gdy nasza gwiazda wznosi się coraz wyżej - w końcu przypieczętowuje ich los.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz