Nic dodać, nic ując pomału przyjdzie do nas zima. Wielu z nas ponownie ani się nie obejrzy i trzymając opłatek w ręku podczas Bożego Narodzenia lub lampkę szampana, na zabawie sylwestrowej - stwierdzi - ależ ten rok szybko się skończył.
Kończąca się jesień
5 tygodni temu
Jacku - jesień jeszcze jest, jeszcze lśni, błyszczy, zachwyca i przyciąga nasze oko swoimi kolorami. Jej śmierć zawsze jest nagła, potem pozostaje szarość zimy, błota, słoty. Czasem kiedy wyjrzy słońce a za oknem mróz zepnie świat w swe kajdany miło będzie wrócić do takich zdjęć - ogrzać się jak ciepłą herbatą na szlaku i "przeżyć" te kolory jeszcze raz :) Świetne zdjęcia - jak zawsze zresztą :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka !
Tego roku mamy przepiękną polską złotą jesień, a Twoje zdjęcia ładnie to obrazują.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście kolory jesieni są zdumiewające - ładnie to pokazałeś. Szkoda jednak, że ta piękna pora kolorowych liści już się kończy - widzę to w mojej okolicy.Dwa dni silnych wiatrów pozbawiły drzewa liści w 60%. Życzę Jacku udanych kadrów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
hmmmmm wspaniałe zdjęcia, piękna jesień, ale zima też potrafi być piękna ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSławku u nas niestety z pogodą niezaciekawie to i kolorków nie ma - masz wielkie szczęście skoro u Ciebie jest inaczej :)
OdpowiedzUsuńArien/Credka - dziękuję Ci :)
Agata - no cóż na zdjęciach to i może jest. Mi nie przeszło jeszcze po ostatniej a ta ma być jeszcze gorsza, to ja dziękuje wysiadam. Dodatkowo jak byś miała dom i musiała w nim codziennie palić to ... a co tam moze kiedyś sama się przekonasz :)
Grzegorzu u nas tak samo - już prawie lisci nie ma choć wierzby jeszcze zielone :)
OdpowiedzUsuń