Dzisiaj ponowny wypad żeby zobaczyć co w przyrodzie "piszczy". Jak si ę okazuje robi się coraz ładniej, przekonałem się jednak, że przyroda bywa okrutna. O tym jednak na końcu...
W sadzie po prostu cudownie:
Pięknie jest tez na łące:
W polu także ruch, zwłaszcza wśród ptaków, tutaj kormoran i łyska:
A tutaj najbardziej zielone drzewo w polu:
Podkusiło mnie też żeby wybrać się zobaczyć co ciekawego w kolonii lisów. Na początku wyglądało, że wszystko jest jak się należy. Niestety w jednym miejscu natknąłem się na truchło młodego, rocznego liska. Wyglądało, że budował nową norę i sąsiadom to się nie spodobało, w związku z czym został zagryziony. No cóż, z jednej strony wszystko rodzi się do życia a z drugiej jak widać natura bywa okrutna...