Nawet nie wyobrażacie sobie jak lubię fotografować kaczeńce, czyli fachowo zwaną knieć błotną. W ogóle za każdym razem nie mogę wyjść z podziwu jak pięknie przyroda ponownie budzi się do życia. Tym razem kaczeńce pierwszy zobaczył i upolował mój sąsiad Mariusz (jego fotoblog tutaj: Chwila w obiektywie...) ale i u mnie nie mogło ich jak co roku zabraknąć:
sobota, 12 kwietnia 2014
Kaczeńce A.D. 2014
Etykiety:
filtr polaryzacyjny,
kaczeńce,
knieć błotna,
marigolds,
N35/1.8G,
N85/1.8G,
nature,
nikkor 35 1.8,
Nikkor 85/1.8G,
Nikon D7000,
polarizing,
Polska,
przyroda,
spring,
sulików,
wiosna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne foty Panie Jacku :)
OdpowiedzUsuńWreszcie jakieś wdzięczne tematy do fotografowania :)
Chyba mieszkanie na wsi "zmusza" do dostrzegania tych wszystkich kwiatków - bo jakoś mnie to bierze... ;)
OdpowiedzUsuńNo dziś pojechałem kwiaty czereśni focić...szok ;)
Już są? Cudowne. Kojarzą mi się z taką ciepłą, wiosenną łąką.
OdpowiedzUsuń