Nie spodziewałem się, że jesień już tak bardzo daje o sobie znać. Dzisiaj wybrałem się, żeby powłóczyć się trochę polem, trochę lasem. Wrzucam kilka zdjęć.Nabawiłem się też trochę strachu, ale o tym na końcu. Zapraszam.
Gdy natknąłem się na to bagno, to muszę się przyznać, że miałem niezłego pietra ;) Wokół bajora było masę śladów przeróżnej zwierzyny. Kij, że sarny, lisy, jenoty i borsuki, ale były też ślady racic dzików, w tym odyńców takich, że gdybym się na takiego natknął to czekała by mnie nocka na drzewie :D Ślady racic jak moja pięść!