Wystarczyły dwa dni, od kiedy po roztopach odmarzła ziemia i już przebiśniegi przebijają się na świat. Uwielbiam to, to znaczy, że po mały, ale nieuchronnie idzie przedwiośnie, nawet mimo że prognozy zapowiadają powrót zimy w drugiej połowie lutego.
Warto napisać, że w tamtym roku zaczęły się przebijać dopiero na początku lutego. Link do ubiegłorocznych przebiśniegów: klik-klik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz