poniedziałek, 11 marca 2013

"I'm back"

Dzisiaj rano nie obudził nas do pracy budzik, a dzwonek do drzwi. Ubrałem się, zszedłem na dół, otwieram, a tam w progu stoi Zima i z lodowym uśmiechem na twarzy krzyczy: -Wróciłam!
... Obróciłem się na pięcie i ze złością trzasnąłem jej przed nosem drzwiami.

(i kto by pomyślał, że jeszcze wczoraj było plus dwanaście, a ja się wkurzałem, że nie zaplanowałem wypadu na ryby)









5 komentarzy:

  1. Zima nie może być aż tak zła, skoro zapewnia nam takie widoki... :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapewniam, że wiosenne będą jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przedostatnie świetne - ze względu na tego pomazańca :)
    2 pomysłowa - rzadko korzystam z tego tricku...

    OdpowiedzUsuń
  4. widzisz Jacku, ładne foty są to i ta zima nie taka straszna :)
    dobry wstęp, chyba książki zaczniesz pisać
    Jacku upomnienie!!!
    brak opisu ptaków :)
    ostatnie kos, przedostatnie szpak??
    wiesz, że my zoolodzy z prowincji nie rozróżniamy wróbla od królika hehehe
    się sam uśmiałem
    pozdrawiam i wytrwałości w oczekiwaniu ciepła

    OdpowiedzUsuń
  5. A jednak piękna ta zima, choć nikt jej już nie chce ;-)

    OdpowiedzUsuń