piątek, 25 września 2015

Tyrion

Co mogę napisać? Tylko tyle, że na początku lipca mój najwierniejszy towarzysz fotograficzno-wędkarskich wypadów udał się do krainy wiecznych łowów. Straszne to było przeżycie uściskać Froda po raz ostatni ale takie jest życie. Od małego jednak jestem psiarzem więc choć  plan był dopiero na wiosnę ale udało się jeszcze w tym roku nabyć owczarka niemieckiego krótkowłosego. Oto Tyrion i choć w związku ma wpisane Dux to jednak Tyrion podoba nam się bardziej. Tak więc jeżeli wszystko będzie dobrze, piesek będzie rósł zdrowy to już niedługo zabiorę goi na pierwsze, jeszcze niezbyt dalekie jesienno-zimowe wyprawy :) 

Aaaa i mam przekaz dla moich dwóch bardzo dobrych kolegów (oni wędzą których): Tyrion maltańczyki łyka na raz :D