wtorek, 26 stycznia 2016

Jeszcze śniegowo

Co prawda śniegu już prawie nie ma ale spokojnie już niedługo wróci. Na blogu jednak wrzucam kilka zdjęć gdy było biało a podczas wyprawy do lasu Tyrion po raz pierwszy z bliska zobaczył sarny :) 








niedziela, 17 stycznia 2016

Tylko i aż zając

Kiedyś jak byłem mały to przy jednym wypadzie w pole mogłem naliczyć kilka sztuk. Teraz są tak rzadkie jak ostatnimi czasy śnieżne zimy w Polsce. Zając... jest już lepiej, widuję jednego dwa razy w tygodniu, ale były czasy, ze i rzez rok ta sztuka mi się nie udawała. 





czwartek, 14 stycznia 2016

Leśne, zimowe trzcinowisko

Ostatnio, jeszcze przed odwilżą wybraliśmy się obejrzeć takie jedno leśne trzcinowisko. W planie był też piękny świerkowy las. 


Trochę się trzeba było poprzedzierać ale kierowaliśmy się na myśliwską ambonę:



Z której widok była taki:




A obok stoi majestatyczny dąb, który jako olbrzymi pamiętam jeszcze jako dziecko:





Znaleźliśmy też ślady borsuka:




Tyrion pilnował Marty:







sobota, 9 stycznia 2016

Zapora na Witce nocą

Gdy jechaliśmy na Wilkę po pastuszkowy kubraczek na Orszak Trzech Króli, to przejeżdżaliśmy przez zaporę na Witce. Nie mogłem sobie odmówić dwóch kadrów: 



czwartek, 7 stycznia 2016

Orszak Trzech Króli AD 2016

W tym roku w naszej parafii zadebiutował Orszak Trzech Króli. Ksiądz Marcin tak to zorganizował, ze Orszak wraz z jasełkami, organizował i Sulików i Studniska (Dolne i Górne). Zaskoczyła mnie frekwencja. Pogoda tez dopisała.

Pierwszą scenkę pastuszkową organizował Sulików. Mi przypadła rola pastuszka Wojtusia. Zorganizowałem sobie ubiór a najbardziej podobała mi się czapa, taka z czasów husyckich ;) Wiem palono wtedy ludzi na stosach więc zamiast pastuszkiem, mogłem też być inkwizytorem Mordimerem ;) W każdym bądź razie opłacało się nauczyć tekstu i trochę postresować. Bawiliśmy się świetnie :) 




Orszak wyruszył spod kościoła. Króli powieziono bryczką ;) 


Herod i ... (pod zdjęciem) Król jeszcze uśmiechnięty, nie wie jak marnie skończy ;) 

(Herodiada)

Tej Pani nie muszę przedstawiać. Nikt by z nią nie chciał zatańczyć ;) 


Ruszamy do drugiej scenki:




A ta rozegrała się na schodach Urzędu Gminy:



Cokolwiek byście myśleli, jeden jest król w Sulikowie:


Ludzie dopisali:



Mąż i żona i Urząd Stanu Cywilnego ;) 


Ksiądz dziekan fotografował: 


Zaczyna się danse macabre:


Tylko dlaczego w moją stroną?!




Gdy już Herod głowę stracił ruszyliśmy w stronę rynku, ku trzeciej scence i końcowi orszaku:








Na koniec krótkie podsumowanie i podziękowania:


Kolędowaliśmy, a Św. Józef ma portretówkę ;)