... bo tak szybko odchodzi. I nie mam na myśli tego, że nawet się nie obejrzymy a będzie już piękna wiosna, a to, że od niedzieli wraca zima i to ponoć taka bardziej styczniowa niż marcowa, czyli z siarczystym mrozem i opadami śniegu. Szlag! To wina mojego sąsiada Mariusza, bo on zrzędził i mi nie dowierzał, że to już wiosna :D
Kończąca się jesień
1 tydzień temu
Nawet mnie nie osłabiaj...
OdpowiedzUsuńNo niestety, Mariusz (Koberek) wykrakał. Idź na jego fotobloga i mu nawsadzaj ;)
OdpowiedzUsuńno ależ mnie pojechał :)
OdpowiedzUsuńno Panowie mam kark, więc wypadałoby pochylić czoła ze skruchy, co też czynię
miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle
chociaż jak Jacek mówi, że tak będzie, to zapewne tak będzie, przekonałem się o tym nie raz
już nie będę zrzędził - obiecuje :)
Mariusz! Ty lepiej wrzucaj u siebie zdjęcia z wczorajszego wypadu z rodzinką! Wczoraj zaglądałem, zaglądałem, a tu nic :(
OdpowiedzUsuńwrzucone
OdpowiedzUsuńnie mogłem się wczoraj dopchać do kompa, ech co za czasy nastały, żeby do własnego narzędzia zapisywać się na listę :)
Nie rozumiem powodów, dla których zdecydowałeś się na odbarwienie pierwszego zdjęcia? Tak czy siak, brakuje mi tam też trochę kontrastu (żeby ptaki nieco bardziej uwypuklić).
OdpowiedzUsuńRobercie, właśnie po to jest monochromatycznie, żeby ptaki uwypuklić, inaczej gubiły się w kolorze.
OdpowiedzUsuńA, to ten kontrast mogłeś trochę podciągnąć. Zdjęcie w całości wydaje mi się nieco zbyt jasne. Ten kadr jest wart pokatowania :)
OdpowiedzUsuń