wtorek, 12 lutego 2013

Wróciła zima: filtr tabaczkowy w akcji

No niestety, zamiast upragnionego już przedwiośnia, wróciła śnieżna zima. Nie ma co wybrzydzać, więc zaprezentuje wam w akcji tabaczkowy filtr połówkowy, idealny do tego typu fotografii:










5 komentarzy:

  1. Jacku, szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o takim filtrze, uświadom mnie
    mam zamiar dokupić filtr ND - podpowiedz
    pozdro

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcięło mi komentarz...

    A pisałem , że ja bezgraniczną miłością darzę szarą połówkę - jakoś tabaczkowy , choć efektowny jest , niezbyt by mi w torbie był potrzebny. Ale lubię jego efekt - zwłaszcza przy miękkim zachodzącym słońcu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Arek a mi się wyświetlił na mailu. Na pewno to nie moja robota :)

    Co do filtrów: mam oba i tabaczkowy i szary (ND i połówkowy i cały). Tabaczkowego używam TYLKO zimą, zachód słońca jak chcę docieplić, to załatwiam to w programie ;) Kiedyś o wiele częściej korzystałem z połówki szarej, teraz o wiele rzadziej, bo jak już to korzystam z polara.

    Jeszcze o mocowaniu. Jeżeli planujemy większa szklarnię to polecam system cokin. Jeden filtr, jeden uchwyt i dokupujemy tylko odpowiednie pierścienie do różnej średnicy obiektywów. Gdy szklarnia jest mniejsza to poręczniejszym na pewno będzie filtr nakręcany.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tym filtrem zima jakby piękniejsza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki, że zajrzałaś - z tym filtrem zima jest na pewno znośniejsza :)

    OdpowiedzUsuń