Są już skowronki, cokolwiek by się jeszcze w pogodzie miało stać, dla mnie zima już się skończyła ;) Gdy jednak dzisiaj wybrałem się poszukać skowronków, to najpierw się rozczarowałem, bo w polach cisza. Przeżyłem więc lekki zawód, po przydomowym foceniu krokusów, gdy jednak oddaliłem się od zabudowań, w głąb pół, od razu naciąłem się na tych wspaniałych śpiewaków.
Skowronki są jednak jeszcze bardzo ostrożne. Trzymają się nisko, śpiewają nawet na ziemi lub tylko niewysoko unosząc się nad polami.
Mimo wszystko wiosna pełną gębą - są już skowronki, kwitną przebiśniegi i krokusy, żerują szpaki, wieczorem pięknie śpiewają kosy. WIOSNA!
Pięknie jest :)
OdpowiedzUsuńA dziś wręcz bajkowo na dworze :)
O! a mi się zdawało, że mi się zdawało, że słyszałam skowronki...
OdpowiedzUsuńi żurawie pod Zgorzelcem widziałam... Wiosna nas zaatakowała, nawet bronić się nie zamierzam... Pozdrowienia z Miasta tym razem
Podziękował. A propos w tym roku żurawie u nas zimowały! Było na tyle ciepło, że obserwowaliśmy je od jesieni o tej pory :)
UsuńOooo, widzę, że masz już krokusy
OdpowiedzUsuńŚwietne :)