Dzisiejsza sobota, zgodnie z zapowiedziami jest szczególnie ciepła, co ma też związek z tym, że w odróżnieniu od ostatnich dni, wiatru niemal nie ma. Jest to też wyjątek od zasady, że na weekend pogoda się psuje :)
Dzisiaj z Frodem poszedłem zobaczyć, czy natura się budzi i muszę przyznać, że choć zwiastunów ciepła jest coraz więcej, jak choćby stado czajek, to jednak krajobraz wciąż surowy i pozbawiony kolorów, czyli przyroda może już nie śpi, ale wciąż spokojnie drzemie ;)
Kończąca się jesień
1 tydzień temu
Jak zawsze świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńEtykieta wiosna - musisz zmodyfikować na przedwiośnie ;)
OdpowiedzUsuńA poważniej to natura faktycznie nie spieszy się - patrząc na porozbieranych ludzi na mieście to chyba mądrzejsza jest niż ludzie ;)
Przedmówca Arski mnie uprzedził :)
OdpowiedzUsuńTeż podobnie chodziło mi po głowie, jak napisał.
My już rowerowo zaczęliśmy.