Tym razem pogoda typowo styczniowa, czyli leży śnieg i do tego trzyma solidny mróz. Jednak nie ma co się oszukiwać, coraz bliżej wiosna. W polu nie ma "wielkiej ciszy" jak na pierwszym zdjęciu. Tylko wciąż coś się dzieje: gęsi gęgawy pasą się na pszenicy, bażanty latają po krzakach, a trznadle całymi stadami przelatują z jednego żerowiska na drugie. Tak więc przyroda nie śpi i raczej już nie uśnie ;)
Przyroda nie śpi, przyroda czuwa :D
Muszę wyjść na dwór chyba...bo tylko praca-dom...
OdpowiedzUsuńCzuwa, czuwa :)
OdpowiedzUsuńPrzedostatnie świetne !
Kurde z braku tele umknęło mi tyle ptaszorów na ostatnich spacerach, że szkoda gadać.
Widziałem Twoją "trasę" na śniegu :)