Po wczorajszym długim wpisie dzisiaj tylko trzy fotki. Z sobotnich rowerków nic nie wyszło, więc postanowiliśmy chociaż w niedzielę wybrać się rowerkami do Marty rodziców na kawę. Zrobiliśmy „marne” 20km, a z tego wypadu trzy fotki.
Tutaj boisko w Mikułowej, nie wykorzystane ponieważ drużyna rozwiązał się. Jak widać jednak – murawa służy wyraźnie kwiatkom. [panoramio]
Tu już przejazd przez Platerówkę (bodajże najmniejszy samorząd w Polsce) i widok na Czubatkę. 357 m n.p.m. Planujemy tam wspiąć się, więc liczę na fajne panoramy. [panoramio]
A tutaj visa vi Czubatki – Czapla Górna i 350 m n.p.m. [panoramio]
Dla takich widoków warto wyjechać za miasto! ale to rozumie tylko ktos, kto umie patrzeć i widzieć...
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, to fajnie, jak człowiek ma teściów, do których chętnie wpada na kawę...;)
Ano poszczęściło mi się :D Dzięki
OdpowiedzUsuń