Dobrze mnie coś wczoraj ciągnęło na te dzisiejsze ryby :). Mam pierwszego karpia - 40 cm i półtora kilograma. Wiem, wiem powiecie pokaż zdjęcia, jednak już wczoraj się usprawiedliwiałem, że będzie zrzut z asfaltu i taskanie tylko najpotrzebniejszego sprzętu. Obiecuje jednak, że zdjęcia ryb też tu będą, na razie musicie mi zaufać na słowo ;).
Po powrocie już nie miałem siły wyskakiwać w pole z psem więc zabrałem go tylko na sąsiednią działkę. Przy okazji zrobiłem kilka fotek. Działka zarośnięta jest samosiejakiami olchy a pomiędzy nimi rosną śnieżyczki i krokusy - piękna sprawa.
Oczywiście musiałem się też natknąć na nieskończona głupotę ludzką. Oto pod koniec tej działki stoi piękna duża lipa o obwodzie ok 150 cm na dole jednak została przycięta (jak na zdjęciu) i po woli wykręca się ku upadkowi. Wątpię by zrobił to właściciel działki, ponieważ lipa padając prawdopodobnie zerwie linie energetyczną zasilającą także jego nieruchomość. Raczej zrobił to ktoś kto kradł tutaj drzewo na opał, lup ktoś dla głupiej zabawy. Ciecie jest stare, co najmniej dwu - trzyletnie, jednak w pniu jest już dziura, co znaczy że drzewo w środku jest puste. Nie wiem czy postoi jeszcze kolejny rok :(.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz