No właśnie szukam bo w chwili obecnej to nawet przysłowie z garncem się nie sprawdza. Ciągle jest tak samo - opady deszczy, pochmurnie i temperatura od zera do zaledwie kilku stopni na plusie. Jednym słowem kicha. W zeszłym roku już pod koniec stycznia było pięknie, a w tym, z wiosną kojarzy mi się tylko jeden dzień z 16 lutego. Poniżej kilka fotek z małego rekonesansu, właśnie 16 lutego - jedynego wiosennego dnia w tym roku (według mnie).
Kończąca się jesień
1 tydzień temu
No i obejrzałem całego Twojego bloga w ten niedzielny szary poranek. Dzięki czemu nie był ten poranek taki szary, wręcz przeciwnie - bardzo fajne zdjęcia, fajne podejście do fotografii i ciekawe spojrzenia na świat :) Pozdrawiam :]
OdpowiedzUsuń