sobota, 30 kwietnia 2016

Przewrotny kwiecień

Dlaczegooooo? Dlaczego dopiero w ostatni dzień kwietnia mogę napisać, że tak powinna wyglądać wiosna?! Po najcieplejszym od czasu podjęcia pomiarów lutym, przyszedł najzimniejszy od pięciu lat marzec , a po nim kwiecień, który na początku przez trzy dni był upalny, a później mogliśmy o nim napisać, co najwyżej: kwiecień plecień poprzeplata, trochę zimy i trochę ... jesieni ;) Dobrze, że już się kończy, ale za to jak się kończy... Po 5 maja czekają nas upały! I dobrze, bo przyroda musi nadgonić bo jest o około dwa tygodnie spóźniona...














2 komentarze:

  1. Superowo !!!
    Z łabędziami nieźle wyszło.
    Robisz mi reklamę stawiania płotów ? Za prosto nie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przestań - jak na szerokim koncie to wyszło perfekto :)

      Usuń