niedziela, 29 czerwca 2014

IV uliczny bieg Karbonalia w Bogatyni

Kończy się właśnie dziesiąty miesiąc odkąd zacząłem biegać. Samego trenowania jest tylko siedem miesięcy bo w okresie październik-grudzień leczyłem paskudną kontuzję jakiej nabawiłem się przez własną głupotę. Czyli za szybko, za dużo, za intensywnie ;)

W tym roku mam już jednak za sobą półmaraton w Sobótce i sztafetę (bieg na 4 km) w Triathlonie Łużyckim. W poprzednim tygodniu postanowiłem sprawdzić się też na 10 km podczas bogatyńskich Karbonaliów i muszę przyznać, że średnia 4:31 na km bardzo miło mnie zaskoczyła ;) 

Uwaga wszystkie zdjęcia są autorstwa mojej żony - Marty:

Zaczynam od końca, tutaj wspólne zdjęcie z Januszem Wojnarowiczem, który w Bogatyni był piąty, ale wygrał wewnętrzne mistrzostwa stowarzyszenia biegowego EDI Team Zgorzelec. Pisząc krótko, Janusz naprowadził mnie na właściwe tory i nauczył zasady żeby biegać wolno, kiedy trzeba biegać wolno i biegać szybko, gdy trzeba biegać szybko, jak się bowiem okazuje, nie jest to takie proste ;)


Start! Bieg główny to cztery pętle po dwa i pół kilometra. Był też bieg rekreacyjny na jedno okrążenie. Łącznie wystartowało 147 zawodników, a bieg główny ukończyło 79. Ja zająłem 38 pozycję w wynikiem: 45'13". Wiem, że to nic specjalnego, ale dla mnie, który jeszcze półtora miesiąca temu ledwo zbliżał się do granicy 50'/10km, to naprawdę duży sukces :)


Tutaj najlepsza trójka: Xaumov Andrey (nr22), Labziuk Oleksander (nr19) - obaj ukończyli z wynikiem 32'29'' i Marcin Zagórny (nr32).


Inni biegacze i biegaczki:



Trafiam się i ja:


A tutaj przykład, że jeżeli do biegania podchodzi się z głową, to na bieganie nigdy nie jest za późno - Walszko Kazimierz, rocznik 52:


Jeszcze raz pierwsza trójka:


A tutaj nasza lokalna legenda - Jacek Lenart - szef EDI Teamu, gdzie był, gdzie biegał i co zdobył, ciężko byłoby zliczyć:


Zwyciężczyni w kategorii Pań - Snizhizana Rybak - 38'59''


Jak patrzę na to zdjęcie, to już wiem dlaczego zaczęto na mnie mówić Gandhi ;)


I proszę bardzo jeszcze jedno zdjęcie zachęcające do biegania:


A tutaj 12 letni Przemek, który przebiegł całe 10 km! Brawo :)


Burmistrz Andrzej Grzmielewicz na mecie czeka, żeby pogratulować biegaczom:


:)


Na mecie Janusz i Michał Kuńczak. Janusz wygrał ostatnio bieg na 5 km podczas Europamarathonu Goerlitz - Zgorzelec, a Michał był drugi na królewskim dystansie 42,195 km 


No i jeszcze jedno zdjęcie, że jak się chce to można:


3 komentarze:

  1. Gratulacje dla Ciebie za bieg, a dla Marty za foty :)
    Ostatnia fota powala !
    Z tym Gandhi to się osmarkałem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hehehe, Gandhi :)
    Gratulacje !!!

    A zasady biegania są proste - gdy goni Cię pies to szybko. Jak nie to można wolno ;)

    PS. A'propos wieku uczestników - ostatnio fotografowałem siatkówkę (będzie na jerzmankowym blogu) i tam też zacne roczniki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje, niedaleko będę na wczasach za niecały miesiąc.

    OdpowiedzUsuń