piątek, 13 czerwca 2014

Rosówkowa konkurencja

Wczoraj w przewie podczas meczu otwarcia brazylijskiego Mundialu, poleciałem na dwór pozbierać rosówki na ryby. Jakież było moje rozczarowanie gdy znalazłem tylko jedną. Szybko jednak zidentyfikowałem tego przyczynę - tłustego jeża, który żerował na mojej łące ;) Ten obrzucił mnie pełnym wyrzutu wzrokiem (za to, że świecę mu po gałach) i poszedł jeść dalej :) 




1 komentarz: