Jeżeli uznacie, że tytuł trochę na silę, to potraktujcie ten wpis jako taki, grudniowy misz-masz. A propos, piękną jak na razie mamy wiosnę tej zimy ;)
Kończąca się jesień
1 tydzień temu
Tytuł bloga to nic innego jak obiektyw mojego aparatu. Żadne tam wróżby, czy astrologia, których jest teraz pełno, a których jako katolik unikam. Cel tej strony jest jeden: z pomocą zdjęć chcę pokazać piękno otaczającego mnie świata, a także opowiedzieć o innych ważnych sprawach, z którymi warto się z Wami podzielić.
mail: j.staszczuk(małpa)yahoo.pl
Mieliśmy podobną ścianę obok torowiska w Jerzmankach - wycharatali... :(
OdpowiedzUsuńA wiosna faktycznie jest - ja mam stokrotki :)