Jeszcze wczoraj narzekając na pogodę mówiłem Mariuszowi (Koberkowi), że przez to jakoś mało okazji do "polowań" na ptaki, a dzisiaj trafiła mi się taka gratka. Udało mi się podejść na ile to było możliwe, dzięcioła zielonego, który żerował na pobliskich lipach.
Zdjęcia takiej jakości na ile pozwoliło mi 300 mm szkło oraz wędkarski strój moro ;)