środa, 10 marca 2010

Realny Socjalizm

Miałem tylko powkurzać się przed monitorem ale niejako do ponownego ruszenia sprawy sprowokował mnie (ale w pozytywnym sensie) @dolnoslaski pisząc o pałacu w Kunowie.
Za każdym razem gdy widzę popadający w ruinę pałacyk, czy dworek to scyzoryk otwiera mi się w kieszeni, a w duchu dziękuję poprzedniemu ustrojowi.
No bo kto jest winny temu, że otaczają nas ruiny pięknych kiedyś obiektów? Wszystko miało być wspólne (czyt. państwowe), a tak naprawdę przez 50 lat nikt się takimi obiektami (w większości) nie zajmował lub też gospodarzone przez ówczesne pegr'y zamiast wartości kulturalnej osiągnęły wartość rolniczą.
Upadł system i co się okazuje, wiele z takich zabytków nie da się już uratować, inne stały się własnością osób prywatnych, które nie maja środków lub też nie są zainteresowane ich odrestaurowaniem. Jeszcze inne należą do Skarbu Państwa i najczęściej mieszczą się w nich niejako socjalne lokale mieszkalne.
Nie pozostaje nic innego jak udokumentować takie miejsca by wracać po latach do nich w formie wspomnień podczas oglądania fotografii, można też co niektóre zamieszczać na opuszczone.com, ale to nie o to chyba w tym wszystkim chodzi.

Jeden z przykładów - "zameczek" przy ulicy Sportowej w Sulikowie:















14 komentarzy:

  1. Trafna uwaga Jacku. Cóż my możemy na to poradzić, takich obiektów jest naprawdę dużo w skali krajowej. Podobają mi się Twoje ujęcia, choć uważam że Twoje dobre b&w dopełniłoby "dzieła zniszczenia", czyli podkreśliło beznadziejny los tych budowli.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Macieju - wiem, że nic tym nie zmienię, alo moze innych przestrzegę przed pewnymi decyzjami. Nawet jak by miały dotyczyć tylko ich "podwórka" :)

    B&W nie chciałem wrzucać by nie psuć odbioru :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna szopa... Stara jakas nawet... A co z nia jest nie tak? ;) ps. Kto Ci Jacku pisze te wszystkie teksty? Jezeli piszesz je samodzielnie, to dlaczego nie chcesz mnie puscic do Egiptu? A moze to zona Ci wszystko pisze, po tym jak jej powiesz co masz na sercu.. :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uważam ,że nic nie jest ponadczasowe i wieczne.
    Do tego typu tematów podchodzę z rezerwą.Owszem
    fotografując takie obiekty,nachodzi mnie nieraz
    nostalgia,zamyślam się doszukując się perfekcji i
    kunsztu architektów i budowniczych,szukam ostatnich śladów rekonstrukcji,wyobrażam sobie
    te budowle w pełnej krasie,ich funkcjonalność
    mieszkalną,obronną itp...
    Uważam jednak,że ze względów finansowych w dłuższym przedziale czasowym,nie da się utrzymać pewnych budowli w swojej świetności,za wyjątkiem tych klasy zerowej.Nie udźwignie tego
    żaden budżet.Od tego powinny być skanseny i koniec.Za 100 czy 200 lat w epoce budowli ze szkła i stali(tak przypuszczam),ludzie będą mieli podobne dylematy ,czy zachować blokowiska ,czy może obecnie budowane pseudo dworki na wzór tych z XVIII wieku.Fotografujmy więc wszelkie ruiny,uwieczniajmy je na zdjęciach a systemy zostawmy w spokoju - same zdychają.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aleksander - bo Naczelny www.zgorzelec.info (znasz?) mówił mi że ma być "piramida" i że arty mają być ścisłe i rzeczowe (ciągle się tego uczę) a czy pisanie w formie bloga nie jest takim "wylewaniem wody"? - czy aby nie za bardzo kobiece? ;) Jednak co by nie mówić to nigdy nie pomyślałem, że ktoś zarzuci mi małżeński plagiat ... normalnie koniec świata :P

    Grzegorzu nie wiem jak u Ciebie ale w moich stronach takich "kwiatków" jest bardzo dużo, dodam, że zniszczonych kwiatków i może stąd moje wzburzenie. W każdym bądź razie nie przestaje nim płonąć :)
    Niedługo pokażę Ci pałacyk z Mikułowej, przerobiony na pgr i w chwili obecnej dzierżawiony przez rolnika, który z nim nic nie robi tylko korzysta z hektarów ziemi jakie do niego zostały przypisane.

    OdpowiedzUsuń
  6. W moich stronach też jest tego sporo,choć zapewne
    mniej niż na zachodzie,biorąc pod uwagę zaszłości
    historyczne.Niektórych obiektów już nie ma a te co pozostały,są w stanie nieco lepszym niż zameczek pokazany na Twoich zdjęciach,często to
    właśnie po PGR-owskie włości,zamieszkane przez
    byłych pracowników i ich rodziny.Niestety były
    system popsuł ludzi,pozbawił ich wszelkiej prywatnej własności i inicjatywy,choć obecnie
    też nie jest lepiej.
    Będąc na Mazurach,widziałem jeziora wydzierżawione na 10 lat za grosze od PGR,przez nowobogackich w których w jednym sezonie wycięto prądem,(dla zysku) wszystkie ryby.
    Jezioro pięknie położone, jest martwe na ładnych
    kilka lat.Przykłady można mnożyć,ale nie o to
    chodzi.Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. O stawach i pgr to mi nic nie mów - od razu ponownie otwiera mi się scyzoryk w kieszeni. Dlatego min. mazury omijam dużym łukiem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Troszkę niesłusznie Jacku, bo to piękna kraina i jest dużo atrakcji do fotografowania.Natomiast jeśli chodzi o wędkowanie,to jesteś troszkę małostkowy ;) zawsze możesz kupić sobie Pangę w sklepie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Grzegorzu jesteś złośliwy ;)

    Oczywiście pod względem fotograficznym to piękna kraina, ja jednak wypowiadałem się wyłącznie pod względem wędkarskim.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jacku - dla porównania przydałyby się foty tegoż budynku kiedy był w pełnej świetności. Dziś to faktycznie ruina, krzaki, kupa gruzu i dziko rosnących drzew. Żal z jednej strony a z drugiej - przecież czas nie stoi w miejscu - wszystko zasuwa do przodu, zmienia się, ginie.
    Pozdrowionka !

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest dom.
    Czy mial kiedykolwiek jakakolwiek wartosc? Chyba tylko sentymentalna...
    Duzo bardziej mnie martwia popadajace w ruine pomniki i budynki, ktore przedstawiaja wartosc nie tylko dlatego, ze sa stare, ale ze wzgledu na swoje indywidualne czasem niepowtarzalne cechy, czesto bedace malymi arcydzielami architektury :-/

    OdpowiedzUsuń
  12. Sławku - poszukam powinienem znaleźć stare skany. Dzięki.

    A.Mason - z Tobą to ja już nie wytrzymam - musimy pójść na piwo :D

    OdpowiedzUsuń
  13. No, ja sie tam do Was wybieram jak ten, no... jakzesz mu bylo... A! Juz wiem - jak Stanislaw za morze ;)
    Tylko nie pisz mi bzdur, ze pojsc musimy na piwo... jedno piwo!? Jednym piwem, to ja sie na pewno nie bede dzielil... no, chyba zebys zrobil takie oczy jak Kot ze Shreka ;-D

    OdpowiedzUsuń