środa, 29 listopada 2023

Nokaut jesieni.

Nie wiem jak u Was, ale zapewne tak samo, jednak właśnie piękna i ciepła, tegoroczna jesień, dostała z piąchy w twarz. Przyłożyła jej oczywiście zima, która najwidoczniej miała już dosyć tej zabawy. 

Spory (tak jak na tę porę oraz ostatnie zimy mróz) - 6 stopni i do tego silny wiatr. Spadło też trochę śniegu. Dziwnie to wyglada w zestawieniu z drzewami, na których wciąż są liście. Z lip jednak sypią się na potęgę. Trochę bardziej wytrzymałe trzymają się na brzozach i dębach. Jednak to już ostatnie podrygi. Niedługo zrobi się "łyso" i ponuro.

Ponuro? Tak, bo nadal stoję na stanowisku, że to będzie zimowy falstart. Jednak jak to z pogodą bywa. Niczego nie możemy być pewni...

W przyrodzie na razie za wiele się nie dzieje. Zięby żerują stadami. Gęsi wciąż przelatują nad głowami, sarny podeszły bliżej do zabudowy. Natomiast w sadach kosy postawiły na mrożonki. Jak zwykle zresztą. Dzięki czemu można je ładnie podglądać. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz