To pytanie stawiam sobie od wiosny, a raczej od momentu gdy teściu zwrócił uwagę, że "przyroda strasznie się spieszy". Chodzi o to, że szybko wszystko kwitnęło, szybko dojrzewało. I tak na przykład żółte mimozy już w większości przekwitły, niesamowicie obrodziły żołędzie i orzechy, bardzo aktywne są też lisy i borsuki.
Tak więc ten wpis niech będzie takim "kalendarzowym" wpisem, żeby na wiosnę zobaczyć jak to z tą nadchodząca zima będzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz