Wiem, wiem trochę się nie odzywałem ale aparatu w tym tygodniu prawie nie trzymałem w rękach. W piątek 22 maja jedziemy na weekend do Krakowa więc może tam się bardziej wykażę :) Dziś wrzucam kilka kadrów z wycieczki rowerowej. Marta zaproponowała nową trasę i był to strzał w dziesiątkę. Cały dystans ok 8 km spokojnymi drogami wśród pół, gdzie nie gdzie podjazdy, które uatrakcyjniają wycieczkę, jednym słowem "miód i orzeszki".
Kończąca się jesień
1 tydzień temu
takiemu to dobrze...cisza,spokoj,natura...
OdpowiedzUsuńpiekne te zielenie i blekity,takie 'sielskie-anielskie'..
to foto w mono ma fajne te 'przeblyski' swiatla,jakkolwiek sie je nazywa :)
ja kompletnie nie mam czasu ostatnio i pogoda do niczego...Ale od nast.poniedzialku ... 2 tyg urlopu! wiec jest nadzieja... :):):)
No ale chyba wolne weekendy masz? Moim zdaniem wszystko zależy od organizacji :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze Jacku pięknych terenów. W moich rodzinnych Kielcach, moja okolica jest niczego sobie, natomiast siedząc w stolicy, takie widoki stają się niemal abstrakcją ;-)
OdpowiedzUsuń