Zawsze obecna pora roku, a zwłaszcza panujące kolory wydawały mi się takie "soczyste". Szkoda tylko, ze słońca brak :(
Kończąca się jesień
1 tydzień temu
Tytuł bloga to nic innego jak obiektyw mojego aparatu. Żadne tam wróżby, czy astrologia, których jest teraz pełno, a których jako katolik unikam. Cel tej strony jest jeden: z pomocą zdjęć chcę pokazać piękno otaczającego mnie świata, a także opowiedzieć o innych ważnych sprawach, z którymi warto się z Wami podzielić.
mail: j.staszczuk(małpa)yahoo.pl
Słońce usłyszało Twój apel i wyszło ;)
OdpowiedzUsuńA kolory są cudne...
OdpowiedzUsuńKolorowo :)
Serdecznie pozdrawiam
Klasa !
OdpowiedzUsuńDla mnie jedyneczka wymiata :)
A słoneczko to dzisiaj było Panie Jacku i to fajne :)
Kolorystycznie pojechałeś po bandzie ;) Obstawiam zdjęcie nr 2 - z liśćmi - bardzo mi się podoba. A że słońca zabrakło to trudno - nie ma co - trza wykorzystać warunki jakie akurat są :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńTe szalone jesienne kolory czasem zastępują słońce.
OdpowiedzUsuń