Tym razem ze Szwagrami postanowiliśmy wyskoczyć do Szklarskiej Poręby. Plan był ambitny. Wspinamy się do Schroniska pod Łabskim Szczytem, później Śnieżne Kotły i Stacja Przekaźnikowa. Następnie szczytami do Szrenicy i kolejką w dół:
Idąc przez las towarzyszyły nam te piękne kwiaty:
Odpoczynek na "snikery":
Minęliśmy Schronisko pod Łabskim Szczytem i w górę. Wiecie zawsze podziwiam tych, którzy wspinają się wyżej i potrafią walnąć piwko w schronisku. Ja bym już do górny wleźć nie potrafił :D
Po lewej Łabski Szczyt, w oddali Szrenica:
Tutaj już Stacja Przekaźnikowa przy Śnieżnych Kotłach:
W pewnym momencie chmury "płynęły" tak nisko, że odnosiliśmy wrażenie, że wystarczy wyciągnąć rękę by ich dotknąć:
Wielki Szyszak we mgle:
Śnieżne Kotły:
W drodze na Szrenicę, pod Łabskim Szczytem:
Ze Szrenicy:
No i kolejką w dół do Szklarskiej Poręby:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz