niedziela, 15 lipca 2012

Igor

Fotografowanie dzieci to niesamowite przeżycie, wymaga jednak niesamowitej cierpliwości, pogody dycha i ... mega kondycji. Żeby nadążyć za maluchem należy się nieźle napocić. Gdy ma się jednak trochę wprawy, to w nagrodę będziemy mogli zrobić wspaniałe zdjęcia. 

Świetnie jest gdy rodzice współpracują, ale koniecznie muszą pozwolić na swobodę fotografowi. Inaczej będzie kicha. W przypadku robienia zdjęć najmłodszych, sprawdza się też zasada by iść na "spontan".

Wrzucam kilka zdjęć małego Igora. Przyznaję, że ten maluch nieźle mnie wymęczył, ale tak ekspresyjnego dziecka, to jeszcze nie spotkałem:











3 komentarze:

  1. Wzruszające i zachwycające! Pozdrowienia dla Ciebie i modeli! Justyna.

    OdpowiedzUsuń
  2. ej tam, ej tam... gorsze są Twoje ptaszyska, tu dopiero się człek napoci :-)
    hmm, a z dzieciakami to jest różnie, zależy od dnia i od zaoferowanego przekupstwa, uwierz, moja córa jak widzi już "cykaczkę", pyta co za nieruchomy kadr dostanie, a o mniejszym cwaniaku już nie wspomnę....
    dobry jasny obiektyw, dobra plastyka, dobry, pouczający artykuł w zgorzelec.info, tylko, że Jacku my se popiszemy, a i tak z tago ...no jest
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodki dzieciak, taki naturalny. Udało Cię pięknie tę naturalność uchwycić.

    OdpowiedzUsuń