sobota, 5 listopada 2011

Miedź i złoto

Teraz jesień jest już tylko miedziano-złota ;) Opadłe liście odkrywają jednak swoje "tajemnice". Ten krzyż widywałem często, ale atrakcyjny do sfotografowania okazał się dopiero teraz.



Dzisiaj jadąc rowerem towarzyszyły mi takie widoki:
[panoramio]


Tak by na samym końcu zatrzymać się na szczycie wzniesienia pomiędzy Wilką Bory a Wilką po to by sfotografować Spytków po drugiej stronie wciąż nieodbudowanego Zalewu Witka:
[panoramio]


Nadal też uważam, że rower to najfajniejszy sposób na aktywny wypoczynek ;)

5 komentarzy:

  1. Świetny set Jacku. Krzyż bardzo ciekawy, głównie przez to że odchodzi z niego farba ;-) Jesienna droga - miodzio. Spytków nieco oniryczny a jednocześnie przebija z niego industrializm.

    Reflex prawie tak fajny jak mój Viper ;-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :D

    To pakuj swojego bicycla i przyjeżdżaj - sprawdzimy, który lepszy na naszym "pagórkach" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie mam kondycji. Różnica poziomów stolicy to chyba kilka metrów :-P Także nie mam gdzie trenować. Tak mówię, żeby ukryć fakt, że jestem kanapowcem :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. No to czas to zmienić - nie czekaj na wiosnę :P

    OdpowiedzUsuń