Tytuł bloga to nic innego jak obiektyw mojego aparatu. Żadne tam wróżby, czy astrologia, których jest teraz pełno, a których jako katolik unikam. Cel tej strony jest jeden: z pomocą zdjęć chcę pokazać piękno otaczającego mnie świata, a także opowiedzieć o innych ważnych sprawach, z którymi warto się z Wami podzielić.
Uwielbiam orzechy włoskie, ślicznie je sfotografowałeś w tej fazie jesiennej dojrzałości. Widzę, że we Wrocławiu smakują one bardzo wronom, które właśnie takie wywinięte z zielonych osłonek próbują rozłupać na chodnikach i ulicach.
Uwielbiam orzechy włoskie, ślicznie je sfotografowałeś w tej fazie jesiennej dojrzałości.
OdpowiedzUsuńWidzę, że we Wrocławiu smakują one bardzo wronom, które właśnie takie wywinięte z zielonych osłonek próbują rozłupać na chodnikach i ulicach.