Tytuł bloga to nic innego jak obiektyw mojego aparatu. Żadne tam wróżby, czy astrologia, których jest teraz pełno, a których jako katolik unikam. Cel tej strony jest jeden: z pomocą zdjęć chcę pokazać piękno otaczającego mnie świata, a także opowiedzieć o innych ważnych sprawach, z którymi warto się z Wami podzielić.
wtorek, 22 października 2013
Jesień nad wodą
Dzisiaj korzystając ze świetnej pogody, urwałem się szybciej z pracy i pojechałem na rybki. Nie mogłem przecież nie zabrać ze sobą aparatu. Trzy zdjęcia, wszystkie z polarem.
Brała tylko drobnica - małe i niewymiarowanie wzdręgi :D
Ile bym nie fotografował z polarem to jego właściwości w takich jak powyżej warunkach mnie nie przekonują... A wiem jak z niego korzystać - muszę dodać. Jakoś małe różnice widzę za każdym razem. Też dziś nieco natury sfociłem - z rana wieś, po południu zaś miejski park :)
Najważniejsze to obcowanie z naturą w świętym spokoju !
OdpowiedzUsuńA przy okazji jak rybka się trafi .... mniam :)
Jacku te fotki to z jakiego aparatu?
D7k
UsuńIle bym nie fotografował z polarem to jego właściwości w takich jak powyżej warunkach mnie nie przekonują...
OdpowiedzUsuńA wiem jak z niego korzystać - muszę dodać. Jakoś małe różnice widzę za każdym razem.
Też dziś nieco natury sfociłem - z rana wieś, po południu zaś miejski park :)
Fajne kolorki u Ciebie !!!
Świetny dzień na urwanie się z pracy w takie okoliczności przyrody ;-))
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam :)
OdpowiedzUsuń