poniedziałek, 13 maja 2013

"Szybkie" rowery i Zamek Rajsko

Dopiero dzisiaj po pracy mieliśmy okazję wyskoczyć na rowery. Jako, że w poniedziałki Marta kończy późno, nie mogliśmy zaszaleć, więc musieliśmy się zadowolić tylko niespełna 25 kilometrami. Jednak dzięki temu mamy cel na kolejną, już dłuższa wyprawę - Zamek Rajsko. Na sam koniec kilka słów na temat azbestu, ale po kolei:

Teraz gdy kwitnie rzepak widoki iście sielankowe:



Jednak przy jednym z przystanków na wodopój ;) mogłem z bliska się przyjrzeć tablicom jakie pokazały się w sąsiedniej Gminie Platerówka. Jak się okazuje przedstawiają one Księstwo Czocha z zaznaczonymi trzema zamki. Dwa z nich już widziałem i opisywałem, natomiast trzeci - Zamek Rajsko jest dla mnie zaskoczeniem, więc tam zabieram Martę jak tylko pogoda na to pozwoli, ale patrząc na profil trasy, raczej rowery załadujemy na bagażnik i wyruszymy z Leśnej lub zrobimy rundę dookoła Czochy :)

Pozostałe dwa zamki, to właśnie zamek Czocha (zdjęcie na flickr), opisywany tutaj, oraz Zamek Świecie (zdjęcie na flickr: raz i dwa), a opisywany tutaj.


Tutaj na szeroko rozdzielnia w Mikułowej. Gdy przejeżdżamy tamtędy Marta zawsze mówi, że ma ciarki gdy słyszy to "mruczenie" prądu, jakie tam się wciąż wydobywa :)


I tutaj przykład tego, że ciężko będzie nam zrealizować Unijne nakazy usuwania azbestu, co o ile się nie mylę ma nastąpić do końca 2014 roku. Właścicieli nie zawsze stać i nie każdy samorząd ma pieniądze, żeby tego typu inwestycję wesprzeć, nie wiem, ale sądzę, że takie widoki będą nam jeszcze długo towarzyszyć - przynajmniej na wsiach ;)


3 komentarze:

  1. U mnie azbest na szopie ma...sołtys :)
    Rzepak piekny w tym roku - jutro ruszę chyba rowerkiem - a wczoraj fociłem m.in. Sulików z rzepakiem na pierwszym planie !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. byłem ostatnio z dzieciakami na Rajsku, dojedziesz samochodem prawie pod ruiny, tzn kiedyś były ruiny, teraz widziałem ktoś prywatny to remontował, także nie można było wejść, kiedyś łaziłem w środku, mały zameczek na górce, ale w fajnym miejscu położony, dojedziesz od strony plaży w Bożkowicach, albo dojdziesz od strony tamy w Złotnikach, ale tylko z buta przez las
    a te "mruczenie" jest przyjemne, jak tego w pracy nie słyszę, to znak, że będę miał robotę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Arek rzepak to zawsze wdzięczny temat do fotografowania, ale na pewno nie do wąchania ;)

    Mariusz - dzięki, a co do mruczenia, przekażę Marcie :)

    OdpowiedzUsuń