wtorek, 11 grudnia 2012

Czy zima sie "wypstryka"

Pamiętacie mój jesienny wpis o tym, ze w tym roku obrodziło w żołędziach i orzechach (Czeka nas ostra zima)? Czy więc jest to prawda i jest to prawdziwym wyznacznikiem "ostrości" zimy? Jak na razie wygląda, ze tak. Pod koniec października pierwszy atak, po miesiącu powtórka i tak trzyma.

Codziennie sypie i mrozi. Nie ma jeszcze świat a ja już pomału mam tegorocznej zimy dosyć. Ponoć jednak w przyszłym tygodniu czeka nas odwilż. Czy to oznacza, że zima się "wypstrykała" i że święta będą po wodzie? Co o tym sądzicie?

Kilka zdjęć z dzisiejszego, krótkiego wypadu:













4 komentarze:

  1. Osobiście to sobie życzę świąt w śniegu...
    Ale jak z Ciebie taki prorok to zaczynam mieć wątpliwości ;)
    Zima piękna - tylko odśnieżanie denerwuje...

    Ładna seria !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba się szybko nie wypstryka :-)
    Dla takich pięknych zdjęć niech trwa!

    OdpowiedzUsuń
  3. A kaczki nic sobie z zimy nie robia!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj denerwuje, denerwuje Arek :)

    Manitou - od soboty odwilż, niestety lub stety :)

    Judith - dziękuję.

    OdpowiedzUsuń